Przeprosiny należą się każdemu, kto czekał, jednakże szczególne
kieruję do wszystkich Dziadków i Babć. Babć i Dziadków, którzy wspierają w trudnych chwilach, rozbawiają i żartują, zawsze są u Nas w sercu. Z okazji minionych świąt składam Wam najserdeczniejsze życzenia.
W tym poście chciałabym opowiedzieć co się ostatnio u mnie działo, a już teraz mogę zdradzić, że wiele miałam przygód. Dużo krótkich informacji wiąże się z niemałym bałaganem. Mam nadzieję jednak, że nie nastąpi chaos i cała treść będzie zjadliwa… No cóż trzeba spróbować ujarzmić lwa :) .
Od pewnego czasu regularnie chodzę wraz z mamą dwa razy w tygodniu ćwiczyć. Dziś na przykład również się tam wybieramy. Czasem przyjemnie się porządnie zmęczyć i móc wiedzieć, że dało z siebie wszystko. A gdy do tego robi się to z kimś bliskim, to wychodzi naprawdę cudowny wieczór. Poznajemy nowe ćwiczenia lub przypominamy sobie już te znane, nie nudzimy się i pod okiem Pana trenera zmagamy się ze swoimi słabościami, wypracowujemy swoje sportowe „ja”.
Kolejnym na pewien czas straconym przeze mnie elementem były włosy, lecz należy to już do czasu przeszłego, ponieważ moja głowa zmieniła kolor :) Cieszę się, ale mimo wszystko trudno mi się do tego faktu przyzwyczaić. Zabawne jak to człowiek się zmienia, a wszytko inne wraz z nim.
Po raz pierwszy również od czasu zdiagnozowania mojej choroby przekroczyłam granicę naszego państwa. Było trochę obaw, ponieważ zaplanowany wyjazd był do daleko położonej, jak na taką sytuację, Austrii. Na szczęście wszystko odbyło się bez najmniejszego problemu i pierwszy tydzień ferii spędziłam jak kiedyś i to dosłownie :) Szczegóły jednak postanowiłam napisać kiedy indziej i pozostawić Was w napięciu i ciekawości :)
Dużo pozytywnych zmian u Ciebie :) Czy to zmiana klimatu spowodowała ten zastrzyk energii? Włosy urosły szybciutko! No i forma na wiosnę u trenera musi być. Tylko uważaj - to uzależnia :)
OdpowiedzUsuńDużo :) Zmiana klimatu chyba nie, chociaż może bardziej myśl o niej :)
UsuńTakie uzależnienia to pożyteczne są :)
Pozdrawiam!
Kochanie Moje !!! Jeszcze raz bardzo bardzo dziękuje , za piękne życzenia !!!
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę i będziesz pleść warkoczyki !! Kwiaty we włosach pięknie wyglądają!
Jak by co - to mam w zapasie kiszone ogóreczki - zapraszam ! Buziaczki !!!!
Proszę :) Włosy faktycznie rosną z wielką prędkością! Buziaczki!
UsuńCzesc Maju
OdpowiedzUsuńJak dobrze jest usłyszeć takie optymistyczne wieści od Ciebie :)
Oby tak dalej !
serdecznie Cię pozdrawiam
Dominika
Cieszę się :)
UsuńŚciskam,
Maja
Kochana, cudowny ten hiszpański look!
OdpowiedzUsuńKiszone ogóreczki to polski przysmak.Wgryzaj się w nie, wgryzaj!
Czasem trzeba śnić wakacjami… i pomyśleć np. o Hiszpanii…
UsuńPrzysmak od zawsze!!!!
Kochana Moja już nie mogę doczekać się spotkania z Wami! Widzę, że wiele masz mi do opowiedzenia.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że ćwiczysz, nabierasz sił, czeszesz włoski i jesz ogóreczki - takie małe przyjemności... Świetne zdjęcia, szczególnie to pierwsze. Rewelacja. Ściskam Cię bardzo mocno :*
My też! Do zobaczenia w niedzielę na kręglach :)
UsuńCałuję :*