Już w piątek dużo się działo, lecz ten rozrywkowy czas trwał do niedzieli, a może trwa i teraz? :) Bowiem w niedzielę wraz z przyjaciółmi wybraliśmy się w małą podróż… kajakami. Było fantastycznie, ciekawie ogląda się znane zakątki, gdzie bywa się prawie codziennie z zupełnie innej perspektywy, od dołu. Mosty, budynki, parki wszystko wygląda zupełnie inaczej! Do tego pogoda nam dopisywała, było cieplutko, ale słońce schowało się za chmurkami, więc nie przeszkadzało, a dawało przyjemne uczucie ciepła. Po tej rzecznej wycieczce udaliśmy się na spoczynek do miejsca, również związanego z wodą, na "plażę". Znajduje się ona naprawdę blisko naszego domu, a jest tam zupełnie inny, wakacyjny klimat. Co chwilę przepływa jakiś statek trąbiąc wesoło, muzyka gra, ludzie bawią się, grają w piłkę plażową… Aż trudno uwierzyć, że znajdujemy się kilka minut od domu! Więc takie zakończenie naszej kajakowej wycieczki bardzo nam odpowiadało.
Wokół nas jest tyle ciekawych miejsc.Maju wyobrażamy sobie Twoją niedzielna przygodę.
OdpowiedzUsuńKiedyś mieliśmy okazję jechać stateczkiem.Mogliśmy podziwiać mosty,zabytkowe budowle i plusk naszej Odry...
Musiało być cudownie... Pozdrawiam! :*
UsuńAle musiało być fajnie. Czasem żałuję, że mam daleko do jakiejkolwiek wody ! Pozdrawiam !!!
OdpowiedzUsuńAle u Was jest taki piękny las! Spacery w nim są śliczne! A ptaki śpiewają i ćwierkają niesamowicie i nawet kogut od czasu do czasu zapieje! U nas w mieście to nie możliwe! Buziaki!
UsuńCiekawe kto potem miał zakwasy na ramionach ;)
OdpowiedzUsuńKu wielkiemu zdziwieniu w rodzinie Suchanków nikt :) Ciekawe kto pyta? Pozdrawiam
UsuńNo kto jak ja :) Poza domem jestem wylogowania z google ;)
UsuńNo to wszystko jasne :)
Usuń