Nigdy nie wiesz co na Ciebie czeka w skrzynce pocztowej. Jakie listy? Kto napisał? Tak samo jest w życiu, kiedy rano się budzisz, nie wiesz jeszcze co będzie się działo i jak przebiegnie cały dzień. Tak też jest z moją chorobą nowotworową, z minuty na minutę każdy plan może się zmienić . Zakładając bloga moim głównym celem było opisanie ważnych chwil, jakie przeżywam, wiele osób to ciekawi i chcieliby wiedzieć jak najwięcej, co się ze mną dzieje, piszę to dla nich! Stąd nazwa POST FOR FRIENDS.
środa, 1 lipca 2015
Nadganiam chwile
W niedzielę podczas imprezy organizowanej przez Eurobank, pracownicy banku na rowerkachach stacjonarnych dla podopiecznych Fundacji Rosa wyjeździli prawie 2000 kilometrów, co przełoży się na realne wsparcie :) Cieszę się, że tyle ludzi się zaangażowało i pomogło dzieciom ze Świetlicy terapeutycznej, tym bardziej, iż wiem, że taka pomoc jest potrzebna. Ja niestety nie wsiadłam i nie pedałowałam "magicznych" kilometrów, ale towarzyszyłam mamie przy tej czynności, byłam osobistym trenerem :) W każdym bądź razie nie próżnowałam, gdyż oprócz podawania mamie wody i dodawania otuchy tańczyłam okrągłą godzinę Zumbę. Więc trochę nadgoniłam uczestników MAJAtonu, bowiem wtedy mnie zabrakło.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brawo MAGICZNA MAJECZKO !!!! A zdjęcia z tańcowania są ?? Pozdrawiam też dzielną mamę !!!!
OdpowiedzUsuńBrawo MAGICZNA MAJECZKO !!!! A zdjęcia z tańcowania są ?? Pozdrawiam też dzielną mamę !!!!
OdpowiedzUsuńWarto dodać, że mama była najlepszą zawodniczką. Przejechała najwięcej km w założonym czasie w kat. kobiet i jednocześnie najdłuższy dystans wśród wszystkich startujących zawodników. Maju, a Ty super wymiatałaś na tej zumbie!
OdpowiedzUsuńBrawo dla Magdy, no i jej osobistego trenera! Myślę, że Twoje wsparcie Majeczko dało Mamie dużo siły. Wspierajcie się Kochane Moje, pozdrawiam Was serdecznie
OdpowiedzUsuńMożna Ci pozazdrościć poczucia rytmu, Maja! Widziałam jak tańczyłaś:)
OdpowiedzUsuń